Wczoraj, 17 lipca 2025 roku, OpenAI wprowadziło prawdziwą rewolucję w świecie sztucznej inteligencji - ChatGPT Agent, narzędzie, które może samodzielnie wykonywać skomplikowane zadania za użytkownika. Może zaplanować randkę, kupić składniki na obiad, stworzyć prezentację czy nawet umówić wizytę u lekarza. Brzmi fantastycznie, prawda? No tak, gdybyśmy tylko mogli z tego skorzystać. Niestety, jak zwykle, Polska znalazła się na liście krajów, które muszą cierpliwie czekać.
Żeby zrozumieć skalę frustracji polskich użytkowników, warto najpierw wyjaśnić, czego właściwie zostaliśmy pozbawieni. ChatGPT Agent to nie zwykły chatbot - to autonomiczny asystent, który może przejąć kontrolę nad komputerem i wykonywać zadania od początku do końca.
Jak wyjaśnia OpenAI w oficjalnym komunikacie: "ChatGPT może teraz wykonywać pracę za użytkownika, używając własnego komputera i obsługując złożone zadania od początku do końca". Agent potrafi inteligentnie nawigować po stronach internetowych, filtrować wyniki, prosić o bezpieczne logowanie i nawet dostarczać edytowalne prezentacje oraz arkusze kalkulacyjne.
Podczas prezentacji Sam Altman, CEO OpenAI, powiedział: "Ludzie chcieli jednego agenta, który używa własnego komputera, by wykonywać naprawdę złożone zadania". I rzeczywiście, brzmi to jak spełnienie marzeń każdego, kto kiedykolwiek marzył o cyfrowym asystencie rodem z filmów science fiction.
Jak pokazuje powyższa mapa, ChatGPT Agent jest dostępny w dziewięciu krajach: USA, Australii, Brazylii, Kanadzie, Indiach, Japonii, Singapurze, Korei Południowej i Wielkiej Brytanii. Kraje Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w tym Polska, Szwajcaria, Norwegia, Liechtenstein i Islandia, zostały pominięte.
OpenAI w oficjalnym komunikacie lakonicznie stwierdza: "Nadal pracujemy nad udostępnieniem agenta w EEA i Szwajcarii". Nie podano jednak żadnych konkretnych terminów, co tylko potęguje frustrację użytkowników.
To nie pierwszy raz, kiedy nowe funkcje ChatGPT omijają Europę szerokim łukiem. Historia pokazuje wyraźny wzorzec opóźnień:
Jak widać na powyższym wykresie, do 2024 roku funkcje ChatGPT były wprowadzane jednocześnie w USA i Polsce. Sytuacja zmieniła się dramatycznie w 2025 roku - Operator, Deep Research i ChatGPT Agent są dostępne wyłącznie w USA.
Eksperci wskazują na europejskie regulacje jako główną przyczynę opóźnień. Jak zauważa Urząd Ochrony Danych Osobowych: "Rozwój nowych technologii musi respektować prawa jednostek zgodnie z RODO". Jakub Groszkowski, zastępca prezesa UODO, dodaje: "Zadaniem europejskich organów ochrony danych jest ochrona obywateli UE przed negatywnymi skutkami technologii przetwarzania informacji".
Polscy użytkownicy na forach internetowych wyrażają frustrację. Jeden z użytkowników Reddit komentuje: "Już mam dosyć tej elitarnej biurokracji UE". Inny dodaje: "Nie ma wystarczającej ilości sprzętu, żeby kliknąć przez wszystkie okienka cookie na europejskich stronach" - ironizując nad europejskimi regulacjami.
Polscy eksperci są podzieleni w ocenie nowego agenta. Piotr Bombol, Co-Founder w Adaily, zachowuje ostrożność: "Chociaż sam jestem entuzjastą AI, to staram się być powściągliwy w ekscytacji nowymi technologiami". Dodaje jednak: "Przed nami bardzo ciekawe czasy, ale siła wpływu Agentic AI zależy od umiejętnej implementacji".
Bartek Roszak, Head of Artificial Intelligence w STX Next, podkreśla znaczenie autonomiczności: "Agenci AI to rozwiązania wykorzystujące różne narzędzia, podejmujące autonomiczne decyzje o tym co zrobić i w jaki sposób. Kluczowa jest właśnie ta autonomiczność".
Jednak nie wszyscy podzielają entuzjazm. Artur Kurasiński, przedsiębiorca i inwestor, ostrzega: "Dopóki to nie będzie udostępnione i nie będzie można zrobić rozbudowanego researchu, warto powstrzymać się z zachwytem i poczekać na możliwość przetestowania".
Gdy ChatGPT Agent w końcu trafi do Polski, nie będzie tani. Plan Plus kosztuje około 80 PLN miesięcznie i oferuje tylko 40 zapytań do agenta miesięcznie. Plan Pro za 800 PLN miesięcznie daje 400 zapytań, co czyni go najdroższym, ale także najbardziej kompletnym rozwiązaniem.
Jak zauważa jeden z komentatorów: "40 zapytań miesięcznie? To śmieszne, najwyraźniej niewiele osób z tego korzysta". Rzeczywiście, limity wydają się dość restrykcyjne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że niektóre zadania agenta mogą trwać nawet 30 minut.
Polscy użytkownicy nie pozostają bierni. Według badania PwC, ponad 80% konsumentów używa AI w pracy, nawet jeśli regulaminy oficjalnie na to nie pozwalają. Wielu próbuje obchodzić geograficzne ograniczenia, używając VPN lub innych narzędzi.
Jeden z użytkowników na forum komentuje: "Korzystam z ChatGPT w pracy, mimo że mój pracodawca na to nie zezwala". To pokazuje, jak bardzo polscy użytkownicy potrzebują dostępu do najnowszych narzędzi AI.
Niestety, konkretnej daty wciąż nie ma. OpenAI ogranicza się do ogólnikowych zapewnień o "pracy nad udostępnieniem". Jednak pewne sygnały dają nadzieję na względnie szybkie rozwiązanie.
Sandro Gianella, Head of Europe & Middle East Policy & Partnerships w OpenAI, ogłosił na LinkedIn: "OpenAI is coming to Warsaw! We're thrilled to announce the OpenAI Agent SDK Hackathon happening in Warsaw on April 25-26". To pokazuje, że firma ma plany związane z polskim rynkiem.
Ponadto, Operator był stopniowo wprowadzany w kolejnych krajach, co może być dobrym prognostykiem. Jak informuje portal ITDaily: "Tak szeroka dostępność agenta AI może sugerować, że Operator trafi do Polski i innych krajów Unii Europejskiej już całkiem niedługo".
Warto zauważyć, że Polska ma ambicje w dziedzinie AI. Według raportu AI Watch: "Polska realizuje strategię Trustworthy AI i uruchamia mechanizmy rozkwitu polskiego ekosystemu AI w wymiarach etycznych, prawnych, techniczno-operacyjnych i międzynarodowych".
Paradoksalnie, właśnie te regulacje, które mają chronić polskich użytkowników, mogą być przyczyną opóźnień w dostępie do najnowszych narzędzi. To klasyczny dylemat między bezpieczeństwem a innowacyjnością.
ChatGPT Agent to bez wątpienia przełomowe narzędzie, które może zmienić sposób, w jaki korzystamy z komputerów. Możliwość delegowania skomplikowanych zadań na sztuczną inteligencję brzmi jak spełnienie marzeń każdego, kto kiedykolwiek marzył o cyfrowym asystencie.
Niestety, polscy użytkownicy muszą znów uzbroić się w cierpliwość. Historia pokazuje, że europejskie regulacje rzeczywiście spowalniają wprowadzanie nowych technologii, ale ostatecznie większość funkcji trafia i do nas.
Pytanie brzmi: czy tym razem będziemy czekać tygodnie, miesiące, czy może lata? Biorąc pod uwagę rosnący nacisk na regulacje AI w Europie i trudności OpenAI z ich przestrzeganiem, obawiam się, że tym razem czekanie może potrwać dłużej niż zwykle.
Jedyne, co możemy robić, to obserwować rozwój sytuacji i przygotowywać się na moment, gdy ChatGPT Agent w końcu dotrze do Polski. A gdy już to nastąpi, warto będzie sprawdzić, czy rzeczywiście spełni pokładane w nim nadzieje, czy okaże się kolejnym przereklamowanym narzędziem AI.
Tymczasem zostajemy z nadzieją i... VPN-em.